W południowo-wschodniej Australii wybuchły dziesiątki pożarów buszu z powodu silnych wiosennych fal upałów i wietrznej pogody. W regionie Wielkiego Sydney, w którym mieszka ponad 5 milionów ludzi, wydano w środę ostrzeżenie o ekstremalnym pożarze, podaje Reuters.
Od środowego poranka ponad 600 strażaków i pracowników służb ratunkowych walczyło z 68 pożarami w Nowej Południowej Walii. 17 pożarów nie zostało jeszcze zlokalizowanych.
Według danych meteorologów rzadka wiosenna fala upałów potrwa do środy.
Na dużych obszarach Nowej Południowej Walii obowiązują całkowite zakazy przeciwpożarowe.
W środę Sydney po raz piąty z rzędu odnotuje maksymalną dzienną temperaturę powyżej 30 stopni Celsjusza. Oczekuje się, że w czwartek nadejdzie chłodny front atmosferyczny, który sprowadzi znaczne obniżenie temperatury do 20 stopni Celsjusza.