Na wschodzie Kuby wybuchły duże pożary lasów, które przemieszczają się w kierunku obszarów zamieszkałych, donosi Reuters.

Według danych władz pożar zniszczył ponad 2 tysiące hektarów lasów, w tym plantacje i uprawy kawy. Do ugaszenia pożaru rzucono siły nie tylko strażaków, ale także żołnierzy.
Według oświadczeń urzędników element ognia przeniósł się z Parku Narodowego Mensura Piloto do prowincji Santiago de Cuba, gdzie znajduje się zaludnione miasto o tej samej nazwie.
Pożary wybuchły w dniu 18 lutego i są utrudnione niesprzyjającymi warunkami i trudnym terenem.
Straty są już znaczne, a odbudowa tego obszaru może zająć lata – twierdzą urzędnicy.
