Ulewne ulewy w czwartek spowodowały powodzie w południowo-wschodniej Florydzie. Suma opadów w rejonie Fort Lauderdale przekroczyła w ostatnich dniach 600 mm. Powodzie na dużą skalę doprowadziły do zamknięcia dróg, szkół i sparaliżowania operacji na lotniskach, donosi Reuters.
Według danych Krajowej Służby Meteorologicznej (NWS) w Fort Lauderdale spadło 640 mm deszczu, co zdarza się raz na tysiąc lat.
Według słów meteorologa Seana Bhattiego jest to astronomiczna ilość opadów.
Nieustanne deszcze w okręgu Broward spowodowały, że około 2 milionów ludzi otrzymało ostrzeżenie przed powodzią.
W niektórych częściach atlantyckiego wybrzeża Florydy na północ od Miami w ciągu ostatnich kilku dni spadło już 510 mm deszczu.
Nie było doniesień o poszkodowanych ani ofiarach śmiertelnych.
Nagrania wideo w mediach społecznościowych pokazują wody powodziowe docierające do dachów samochodów i ludzi brodzących w wodzie.
Na międzynarodowym lotnisku Fort Lauderdale-Hollywood pasy startowe zostały zalane, co spowodowało odwołanie około 400 lotów przychodzących i wychodzących.