Cyklon Gabriel uderzył w Nową Zelandię z ulewnym deszczem i silnym wiatrem. W wyniku niesprzyjającej pogody odwołano setki lotów i co najmniej 46 tys. domów pozbawiono elektryczności, donosi BBC.
W dziewięciu regionach kraju ogłoszono stan wyjątkowy, który dotknął prawie jedną trzecią z 5,1 miliona mieszkańców kraju.
W największym mieście Nowej Zelandii Auckland w oczekiwaniu na nadejście żywiołów ewakuowano mieszkańców 50 domów w rejonie 30-metrowej wieży, której groziło zawalenie.

Władze utworzyły również dziesiątki punktów ewakuacyjnych w Auckland.
Ze względu na szybko podnoszący się poziom wody kilka osób zostało uwięzionych w pułapkach wodnych. Łącznie od niedzieli służby ratunkowe otrzymały ponad 100 wezwań z prośbą o pomoc.