Opady śniegu w górzystym regionie Abruzja, położone w środkowych Włoszech, przyniosły duże straty. Co najmniej dziewięć osób zginęło w ciągu ostatnich siedmiu dni z powodu złej pogody.
© meteoweb
W tym obszaru spadło prawie 20 milionów ton śniegu za kilka dni. Ponad 300 tysięcy osób cierpią od zimna, bez zasilania i bez wody z powodu klęski żywiołowej. Tragiczny wypadek stał się w dniu 14 stycznia: 55-letnia Nikola Nakkarela, właściciel baru w Guardiagrele (Chieti), została znaleziona martwy pod stertą śniegu na drodze. W poniedziałek, 67-letni Roberto Zekk, architekt i miłośnik łodzi, zmarł po wpadnięciu do lodowatej wody w pobliżu portu w Giulianova, gdzie udał się do wzmocnienia cumowania statku. W środę w Teramo kolejny 83-letni mężczyzna zmarł po upadku konstrukcji dachu pod ciężarem śniegu, albo z powodu trzęsienia ziemi dziś rano. W czwartek, starsi małżeństwo zmarli z powodu zatrucia tlenkiem węgla, rodzina próbowała się ogrzać przy pomocy generatora, o ile region dwa dni pozostawał bez ogrzewania z powodu złej pogody. 73-letni Enrico De Dominicis, emeryt, został zabity przez lawinę, która spadła po trzęsieniu ziemi w środę.
© meteoweb
W górzystej miejscowości Croghan (Teramo), gdzie w ciągu kilku dni spadło pod metr śniegu i było zakłócone zasilanie energii elektrycznej, w piątek znalezione ciała ojca i syna w wąwozie wypełnionym śniegiem i lodem. A w Rocca Santa Maria (Teramo), policja znalazła 74-mężczyznę, który zginął z psem z powodu hipotermii lub zatrucia tlenkiem węgla z generatora.