Błyskowa powódź objęła ośrodek rekreacyjny Gold Coast w Australii w piątek 13 grudnia. Gwałtowna burza przyniosła 128 mm deszczu na wybrzeżu w ciągu zaledwie godziny — takie zdarzenia pogodowe zdarzają się w Australii średnio co 50 lat, donosi 9News.
A huge tree has come crashing down after a storm swept through Brisbane today. Full details coming up at 6.00pm. #9News pic.twitter.com/W1W5WpOKtM
— Nine News Queensland (@9NewsQueensland) 13 грудня 2019 р.
Drogi Gold Coast zamieniły się w strumienie, samochody zostały zalane i pozostawione do dryfowania wzdłuż wód powodziowych po gwałtownych burzach, które przetoczyły się na południowym wschodzie od Queensland. Kilku kierowców policji uratowano z samochodów podczas próby przejechania zalanych ulic.
Burzy towarzyszył grad i częste uderzenia pioruna, jeden z nich trafił bezpośrednio do kabiny transformatora, powodując eksplozję. Mieszkańcy pobliskiego domu musieli zostać ewakuowani. Około 9 tysięcy konsumentów w regionie pozostało bez prądu, najbardziej ucierpieli mieszkańcy Gold Coast.
© 9News
Ulewny deszcz spowodował osiadanie dachu centrum handlowego, woda wylewała się z sufitu, ludzie w pośpiechu opuścili uszkodzony budynek.
Biuro Meteorologiczne Australii potwierdziło prognozę opadów, które będą kontynuowane w weekend. W południowo-wschodniej części Queenslandu istnieje ryzyko niebezpiecznych burz z potencjalnie dużym gradem, który może ponownie uderzyć w Gold Coast.