Niektóre wschodnie i północno-wschodnie regiony Japonii przygotowały się na prawdopodobieństwo powodzi i osunięć ziemi: w sobotę 19 października kraj nawiedziły ulewne deszcze. Ulewny deszcz zagrażał obszarom powodziowym, które jeszcze nie odzyskały się z potężnego tajfunu Hagibis, który uderzył w kraj tydzień temu, donosi Japan Times.
© Today Online
W prefekturze Chiba w sobotę rano zanotowano 110 mm deszczu na godzinę. Co najmniej 28 budynków zostało zalanych tego samego dnia w prefekturze Mie, ponieważ lokalna rzeka się przelała. Według doniesień Japońskiej Agencji Meteorologicznej system niżu, który powoduje ulewny deszcz, przetoczył się przez obszary Hokuriku i Tohoku.
13 gmin w prefekturach Miyagi i Fukushima, poważnie dotkniętych tajfunem Hagibis, anulowało plany przyciągnięcia wolontariuszy, obawiając się o ich bezpieczeństwo. Nawet lekkie deszcze mogą wywoływać kolejne powodzie i osuwiska.
© Japan Times
Ponad 4 tysiące osób wciąż przebywa w ośrodkach ewakuacyjnych po całym kraju. Schroniska podejmują kroki w celu ustanowienia ogrzewania z powodu sezonowych niższych temperatur. Lekarzy ostrzegali ludzi w punktach ewakuacyjnych, aby uważali na wybuchy grypy.
19 tajfun w sezonie zabił co najmniej 79 osób, 10 osób nie udało się odnaleźć. W wyniku powodzi około 2,4 tysiąca domów zostało poważnie uszkodzonych lub zniszczonych, a 25 tysięcy hektarów ziemi na głównej wyspie Honsiu zostało wypłukanych przez powodzie.
Według szacunków Japońskiego Ministerstwa Środowiska po klęsce żywiołowej kilka milionów ton odpadów musi zostać unieszkodliwionych. Zakończenie usuwania i oczyszczenie zalanych obszarów zajmie ponad dwa lata.