Rok 2019 był naprawdę czarny dla włoskich pszczelarzy, gdzie nieprzewidywalna pogoda doprowadziła do najgorszego w kraju zbioru miodu w historii. Ogólnie biorąc, we Włoszech obserwowano spadek zbierania miodu już przez 7 kolejnych lat, donosi Local Italy.
© pixabay.com
Włoski Związek Rolniczy Coldiretti szacuje, że w 2019 r. zebrano prawie połowę mniej miodu w porównaniu z 2018 r. Zwiększone stosowanie pestycydów i trudna pogoda wpływają na całe ekosystemy, w tym pszczoły i rośliny.
Zmiany klimatu są szkodliwe dla populacji pszczół w Europie, w tym we Włoszech, gdzie owady zapylające mają kluczowe znaczenie dla produkcji żywności. Kwitnienie akacji, źródła jednego z najlepszych rodzajów miodu, było szczególnie rzadkie, a wzrost dwutlenku węgla w atmosferze negatywnie wpłynął na produkcję nektaru.
© pixabay.com
Włoskie zimy na ogół stały się łagodniejsze i krótsze, a w roku 2019 nastąpiła wczesna ciepła wiosna, za którą przyszły ulewne deszcze i nagły powrót w maju do niższych temperatur.
Okazało się, że rok jest tak trudny, że pszczoły mogą wyprodukować tylko minimalną ilość miodu, co nie wystarczy nawet na przetrwanie. Pszczelarze muszą karmić kolonie pszczół sztucznymi syropami, aby uratować roje. Pszczoły są również bardzo zatrute nawozami i chemikaliami. Wiele roślin ma stały roczny cykl życia od tysięcy lat. Zmiany klimatu i nietypowe opady powodowały problemy: zniknęła optymalna ilość pyłku i nektaru.