Osuwisko w małym miasteczku Alausi w Ekwadorze zabiło co najmniej 11 osób, podał Reuters.
Osuwisko w andyjskiej prowincji Chimborazo spadło w niedzielę wieczorem po ulewnych deszczach.
Według danych Ekwadorskiej Narodowej Agencji Zarządzania Katastrofami do wtorku wciąż brakowało około 67 osób, a około 32 uratowano.
Rodziny i zespoły ratownicze pracowały nad znalezieniem dziesiątek zaginionych osób za pomocą łopat. Pod osuwiskiem znajdowały się budynki i stadion.
Według danych władz osuwisko dotknęło około 163 budynków i 500 osób.
Zawodowi ratownicy pracowali również przez całą noc przy użyciu sprzętu do robót ziemnych.