Środkowe części Grecji zostały mocno dotknięte powodziami zaledwie kilka tygodni po tym, jak w kraju szalały śmiertelne burze, podaje Reuters.
© Reuters
Nowe powodzie zalały domy i podmyły drogi. W nadmorskim mieście Volos i na wyspie Eubea doszło do przerw w dostawie prądu. Co najmniej osiem wiosek ewakuowano w środę wieczorem z powodu rosnącego poziomu wód powodziowych.
Mieszkańców Wolos, w którym żyje około 140 tys. osób, wezwano do pozostania w domu, a w mieście wprowadzono zakaz ruchu drogowego. Z zalanych domów ewakuowano kilkadziesiąt osób. Ratownicy otrzymali setki telefonów z prośbą o pomoc. Nie było żadnych doniesień o zabitych lub zaginionych osobach.
Lokalne kanały telewizyjne pokazały materiał filmowy przedstawiający, jak po ulewnym deszczu strumienie wody płynęły ulicami Eubei.