Mozambik i Malawi zostały dotknięte burzą tropikalną Freddy, która w weekend nawiedziła południową Afrykę po raz drugi w ciągu miesiąca, zabijając 17 osób i pozostawiając po sobie rozległe zniszczenia, podał Reuters.

Według danych Światowej Organizacji Meteorologicznej Freddy jest jedną z najsilniejszych burz, jakie kiedykolwiek zarejestrowano na półkuli południowej i prawdopodobnie najdłużej działającym cyklonem tropikalnym.
Żywioł uderzył w sobotę w centralną część państwa Mozambik, zrywając dachy domów i powodując powodzie, a następnie przeniósł się w głąb lądu w kierunku Malawi, polewając region ulewnymi deszczami.
Co najmniej sześć osób zginęło w porcie Quelimane w Mozambiku, który znajdował się w samym epicentrum burzy.
Liczba ofiar śmiertelnych w Mozambiku może wzrosnąć, ponieważ linie energetyczne i telefoniczne zostały odcięte w niektórych obszarach z powodu złej pogody.
W drugim co do wielkości mieście Blantyre w Malawi zginęło co najmniej 11 osób, a 16 wciąż jest zaginionych. Do tej pory dane dotyczące ofiar były dostępne tylko w Blantyre, a burza dotknęła 10 rejonów.
Co najmniej 44 osoby zostały zabite przez burzę tropikalną Freddy w Mozambiku, Malawi i na Madagaskarze, odkąd po raz pierwszy dotarła na ląd w zeszłym miesiącu.