Śmiertelne pożary lasów w amerykańskim stanie Kalifornia spowodowały śmierć 31 osoby, a ponad 200 osób są na liście zaginionych, według danych BBC.
Returned to my house in Malibu after evacuating. Heartbreaking time across California. Inspired as ever by the courage, spirit and sacrifice of firefighters. Thank you @LAFD. If you can, support these brave men and women at https://t.co/ei7c7F7cZx. pic.twitter.com/AcBcLtKmDU
— Gerard Butler (@GerardButler) 11/11/2018
W okręgu Butte na północy stanu, gdzie pożary były jednymi z najbardziej niszczycielskich w historii, co najmniej 29 osób padło ofiarą katastrofy. Zapłony obejmowały obszar 44 tys. hektarów.
W mieście Paradise ogień zniszczył ponad 6,7 tysiąca domów i przedsiębiorstw. Miasto i okolica przejęły główny cios żywiołu ognia. Według danych władz lokalnych 90% obszaru mieszkalnego uległo zniszczeniu.
Dwa kolejne zgony odnotowano w Południowej Kalifornii, gdzie ogień ogarnął obszary uzdrowiskowe, w tym Malibu. Element ognia zniszczył 177 budynków. Powierzchnia pożaru wynosi około 34 tys. hektarów.
Ogółem w wyniku trzech dużych pożarów lasów w stanie Kalifornia ponad 250 tysięcy osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.
Wraz ze wzrostem wiatrów, które zagrażają rozprzestrzenianiu się ognia, gubernator Kalifornii, Jerry Brown, wezwał prezydenta Donalda Trumpa do ogłoszenia poważnej katastrofy w regionie, która pozwoli na wykorzystanie większej ilości funduszy z federalnych środków nadzwyczajnych.
© EPA